Historia powstania tego święta jest bardzo zabawna. Pomysłodawcą obchodów jest Ted Kekatos, który w 2000 roku czytając gazetę, zainspirował się reklamą drukarek Hewlett-Packard, przedstawiającą administratora obdarowywanego przez współpracowników kwiatami i smakołykami w podziękowaniu za zainstalowanie w biurze nowych urządzeń. Stąd pewnie tradycja, że tego dnia przedstawicielom najwyższej instancji informatycznej rzeczywistości wręczamy od smakołyków, przez dobry alkohol, aż po gadżety elektroniczne. Ted zarejestrował domenę SysAdminDay.com, zorganizował grilla i mailem rozesłał zaproszenia do swoich kolegów administratorów. Odzew był tak pozytywny, że wkrótce ta tradycja rozpowszechniła się w całym świecie. Tyle historia.
Blog dewolutions.net opisuje dziesięć sposobów na uczczenie „Dnia Uznania SysAdmina”. Oto one:
1. Włącz swoją kreatywność i poświęć chwilę na pracę nad projektem, który nie ma absolutnie nic wspólnego z pracą!
2. Zrób kawał swoim kolegom… Tylko dlatego, że możesz! Na przykład, zainstaluj rozszerzenie przeglądarki, które zmienia wszystkie obrazy na Twoje własne. Pamiętaj tylko, żeby przywrócić pierwotne ustawienia gdy tylko skończy się zabawa.
3. Gra włączona! Graj w ulubione gry w czasie pracy, jeśli tylko nie boisz się, że być może nakryje Cię na tym szef.
4. Wypręż pierś jak King Kong! Nawet jeśli na co dzień jesteś skromnym zakulisowym typem, spędź swoje święto przypominając kolegom, jaką jesteś wartością dla firmy.
5. Impreza na miarę gwiazdy rocka! Jedną z zalet Dnia SysAdmin jest to, że zawsze przypada na piątek, co dla wielu z was oznacza ostatni dzień roboczy tygodnia. Zorganizuj imprezę, idź do najmodniejszego klubu albo jak wolisz, na karaoke. To Twój wieczór!
6. Boczek i piwo! Nawet jeśli nie jesteś mieszkańcem Kanady, zostań honorowym Kanadyjczykiem na jeden dzień, zdobywając funt kanadyjskiego bekonu klonowego i trochę swojego ulubionego piwa z minibrowaru rzemieślniczego, a następnie wychodząc na zewnątrz, by wygrzewać się w chwale robiąc absolutnie nic!
7. Zjedz cokolwiek, na co masz ochotę! Nie jesteś fanem bekonu i piwa? Nie ma problemu!. Spraw sobie nagrodę zajadając się swoim ulubionym daniem. Masz ochotę na pizzę na śniadanie? Czemu nie? Chcesz, aby restauracja pożałowała, że przyjęła zamówienie „wszystko na co mam ochotę”? Zrób to!
8. Urlop! Jeśli jesteś jednym z szczęśliwych profesjonalistów IT, którzy mają wolny dzień, to dlaczego nie wybrać się na mini urlop? Nie musisz jechać daleko. Po prostu udaj się do lokalnego parku, odwiedź ulubioną część miasta - nie ma limitu! Baw się, zrelaksuj i wróć do pracy, gotowy ujarzmić chaos IT w twoim świecie.
9. Spraw sobie prezent! Zaszalej w ten dzień i spraw sobie coś ekstrawaganckiego. Zasłużyłeś!
10. Oszczędzaj! Blog sugeruje, żebyś zaoszczędził kupując ich produkty po obniżonej cenie, a różnicę wydał na piwo i ļekon. My sugerujemy, żebyś do nas napisał lub zadzwonił do nas :)
Bez względu na to, czy obchodzicie Dzień Administratora pół żartem czy pół serio, zawsze należy pamiętać o roli jaką administratorzy pełnią we współczesnym świecie. Są niemal jak bogowie IT. My, przeciętni użytkownicy komputera nie zdajemy sobie często sprawy z odpowiedzialności związanej z pracą administratora, często zapominamy nawet o tym, ze ktoś taki w ogóle istnieje i nadzoruje funkcjonowanie stron internetowych, sieci lokalnych, baz danych czy serwerów. Większość z nas przypomina sobie o nich dopiero wtedy, kiedy coś przestaje działać. Mawia się, że administrator może wszystko, dlatego nie warto zachodzić mu za skórę.
Ted Kekatos stworzył maksymę: say IT loud, say IT proud, więc drodzy Administratorzy, udanego Dnia Administratora!
