fbpx

Aktualności

Czy żywność chińska jest bezpieczna?

19 marca 2020

W pierwszym kwartale 2020 roku świat stanął w obliczu pandemii koronawirusa. Już teraz wiemy, że wirus może być niezwykle niebezpieczny dla ludzi i nawet po wyleczeniu rekonwalescenci będą narażeni na powikłania. Tak samo COVID-19 wpłynąć może na gospodarkę światową. Już teraz liczne branże odczuwają obniżenie zysków, a nad niektórymi firmami wisi nawet widmo upadku. Kryzys dotknął już przede wszystkim turystykę, transport oraz usługi związane z kulturą i rozrywką. Tymczasowo zamykane są kina, teatry, siłownie, bary i restauracje i nie wiadomo, jak duży cios stanowić będzie dla nich taka przerwa.

Biznesowe powikłania koronawirusa


To jednak tylko bezpośrednie skutki pandemii. Co będzie później? Strach o zdrowie wywołuje u konsumentów zwiększoną nieufność, przede wszystkim w stosunku do rynków związanych z ogniskami wirusa. Coraz częściej zadajemy sobie pytanie: "Czy żywność chińska jest bezpieczna?" Oczywiście dotyczy to też innych produktów importowanych do Europy. Obecnie świat bardzo dotkliwie uświadamia sobie, jak mocno uzależniony jest od gospodarki chińskiej i jeszcze długo trudno będzie to zmienić. Tymczasem brak zaufania w stosunku do produktów pochodzących z Chin może zmniejszyć znacząco wymianę handlową pomiędzy tym państwem a resztą świata i dalej spowolnić gospodarkę. Dodatkowo należy pamiętać o innych krajach dotkniętych epidemią, przede wszystkim są to Włochy, Hiszpania i Francja. Kryzys jest zatem niemal nieunikniony. Co jednak można zrobić, by złagodzić jego skutki i uodpornić się na przyszłe tego typu rynkowe zagrożenia?


Kontrola produkcji i pracowników


Niestety nie istnieje szczepionka przeciw rynkowym powikłaniom. Można natomiast zredukować do minimum rosnące obecnie uprzedzenie w stosunku do m.in. chińskich i włoskich producentów poprzez zdwojenie nadzoru nad pochodzącymi od nich produktami. Każda kontrola wyrobu i zaświadczenie o przestrzeganiu norm bezpieczeństwa to osobny znak jakości, jaki przedsiębiorstwo sobie wystawia. Importer może je wykorzystać poprzez odpowiednie ewidencjonowanie każdej czynności wykonanej w trakcie produkcji, każdej zmiany lokalizacji towaru oraz zapis warunków przechowywania.
Również pracownicy mający styczność z towarem mogą zostać umieszczeni w wykazie danych. Jeszcze jakiś czas temu tabelka z temperaturą każdego pracownika mającego udział w kompletowaniu zamówienia dostarczonego z jednej z chińskich restauracji budziła rozbawienie. Była też zbyt dużą ingerencją w strefę osobistą pracownika. Teraz, w obliczu dramatycznego wzrostu zachorowań na koronawirusa, prawdopodobnie wszyscy chcielibyśmy uzyskać gwarancję, że nasza żywność została przygotowana przez osoby zdrowe.


Zahamowanie rynkowych skutków koronawirusa


Właśnie takie możliwości stwarza identyfikowalność produktu. To pełna kontrola nad wszystkimi procesami, przez które przechodzą produkty, włącznie z warunkami przechowywania i dokładnym czasem zmian lokalizacji. Najwyższy poziom tzw. Traceability to możliwość wyśledzenia pojedynczego produktu w trakcie procesu produkcyjnego, także u dostawców, spedytorów oraz odbiorców. Tak ścisły nadzór nad towarem może być odpowiedzią na sytuacje kryzysowe. Dzięki niemu, przedsiębiorca jest w stanie wykazać poziom bezpieczeństwa swoich wyrobów oraz udowodnić, że w ich przygotowaniu i obróbce nie brali udziału chorzy pracownicy. Może to osiągnąć poprzez zastosowanie podstawowych badań i obserwacji objawów u pracowników i ich odpowiedniej ewidencji. Te dane, jak uznane za szczególnie wrażliwe, musi odpowiednio zabezpieczyć. W razie wykrycia niepokojących symptomów, może odesłać część kadry do domów i jednocześnie uniknąć skażenia miejsca pracy lub produktów.

traceability

Czy żywność chińska jest bezpieczna?


Teraz wróćmy do tematu bezpieczeństwa żywności chińskiej. Obecnie najtrudniejszym do przezwyciężenia problemem dla dostawców z Państwa Środka jest przekonanie klientów, że żywność nie miała styczności z osobami zakażonymi koronawirusem. Naukowcy przekonują, iż wirus może przetrwać poza organizmami żywymi nie dłużej niż 9 godzin a obróbka termiczna żywności wykazuje stuprocentową skuteczność w jego zwalczaniu. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydał niedawno oświadczenie, że brak obecnie dowodów, jakoby wirus miał rozprzestrzeniać się poprzez żywność: zakażenie odbywa się głównie drogą kropelkową pomiędzy organizmami ludzkimi. Artykuły spożywcze mogą ulec skażeniu poprzez bezpośredni kontakt z osobą zarażoną, jednak wirus przeniesie się wówczas tylko poprzez bezpośrednie spożycie tych produktów. Transport wyrobów z Chin do Europy (nawet bardzo przyspieszony) to kwestia co najmniej kilkunastu godzin, obarczony jest zatem niskim ryzykiem rozprzestrzenienia się koronawirusa. Problematyczny pozostaje zatem jedynie sposób przygotowania jedzenia w restauracjach, barach oraz praktyki wykorzystywane podczas serwowania, przechowywania i sprzedaży żywności. W celu wprowadzenia ścisłych zasad profilaktyki WHO zamieszcza dodatkowo na swojej stronie wskazówki co do postępowania z artykułami spożywczymi w obliczu pandemii. Zaleca się przede wszystkim niespożywanie surowych mięs oraz, o ile to możliwe, poddawanie produktów obróbce termicznej. W dalszej kolejności WHO przypomina o obowiązku dokładnego mycia rąk oraz surowego jedzenia, gdyż ten prosty zabieg wykazuje obecnie najwyższą skuteczność w przeciwdziałaniu zachorowaniom.
Trudno jednak walczyć z subiektywnym odczuciem strachu i nieufności w stosunku do żywności pochodzącej z epicentrum epidemii. Natomiast jeśli klientowi zaprezentowane zostaną dowody na brak wirusa w miejscu wytwarzania i przechowywania żywności, prawdopodobieństwo zakupienia towaru znacznie wzrasta. Dostawca żywności może wprowadzić w swojej firmie takie metody kontroli, iż będzie w stanie sprawdzić stan zdrowia oraz poziom higieny pracowników. Istnieje możliwość zintegrowania wyników pomiarów wszelkich urządzeń kontrolnych z systemem rejestrującym i alertującym o wszelkich niezgodnościach z normami lub przepisami.


Zalety traceability


Ten sam system może być również obecny u innych uczestników łańcucha produkcji, ponieważ oni także przyczyniają się do ogólnej oceny wiarygodności danej marki. Wówczas bezpieczeństwo i kontrola wchodzą na wyższy poziom, gdyż producent jest w stanie ręczyć nie tylko za własny etap przetwarzania produktu, ale także za wcześniejsze i późniejsze. W zależności od umów zawartych z kontrahentami, posiada bowiem wgląd w ich wewnętrzne zarządzenia i rejestry. Zasadność monitorowania transportu i sposobów przechowywania produktów spożywczych potwierdza fakt, iż szalejący obecnie koronawirus przenosi się tylko poprzez natychmiastowe spożycie żywności, która miała bezpośredni kontakt z zarażonym. Zatem nasze bezpieczeństwo nie leży jedynie po stronie samych wytwórców; sami też musimy dopilnować, by nie doszło do skażenia towaru na ostatnich etapach produkcji.
Traceability umożliwia wprowadzenie polityki absolutnej transparentności. Ścisła kontrola i gotowość wykazania szczegółów produkcji podmiotom kontrolnym procentuje ilością zdobywanych atestów i większym zaufaniem ze strony klientów. To także ułatwiona droga do sukcesu i możliwość „odsiania” najbardziej wartościowych marek na rynku. Natomiast ogólne bezpieczeństwo konsumenta w obliczu pandemii jest niemożliwą do przecenienia zaletą traceability.

Sprawdź wszystkie nasze możliwości! Zapoznaj się z ofertą KORSOL.

Więcej o TraceON dowiesz się z naszego krótkiego filmu:

Kliknij lub zeskanuj kod:

Źródła:
https://www.efsa.europa.eu/en/news/coronavirus-no-evidence-food-source-or-transmission-route

https://www.who.int/emergencies/diseases/novel-coronavirus-2019/advice-for-public

Kontakt

KORSOL” Sp. z o.o.

ul. Młyńska 8/1, 41-803 Zabrze

 Korsol wspiera:

Kornel Grzywocz

W sprawie biznesowej
skontaktuj się ze mną.

Kornel Grzywocz

  +48 601 501 386
  kornel.grzywocz@korsol.pl